Ponad pół miliona złotych wydał marszałek Małopolski na zakup sprzętu dla Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu województwa w ramach konkursu „Bezpieczna Małopolska 2015”. - Tyle samo dołożyły samorządy i dzięki temu można było zakupić dużo bardzo potrzebnego nam sprzętu - mówi zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu, starszy brygadier Paweł Motyka. Sądeccy strażacy z tej puli dostali sprzęt za 34 tys. zł.
Były to głównie motopompy, pompy szlamowe, agregaty prądotwórcze i odzież ochronna. - Nasze straże ochotnicze są studnią bez dna - zauważa Motyka i dodaje, że każda akcja przynosi jakieś straty. Ogień niszczy węże i umundurowanie, które po pożarze nadaje się często do wyrzucenia.
Strażacy nie tylko gaszą pożary, ale i ratują ludzi, nim przyjedzie karetka pogotowia, dlatego otrzymali też defibrylatory. - Doświadczenie pokazuje, że te urządzenia są bardzo potrzebne. Niemal w każdej jednostce mamy ratowników medycznych, którzy wiele razy uratowali ludzi z ich pomocą - dodaje zastępca komendanta.
Druhowie OSP otrzymali też system selektywnego alarmowania. Dzięki takiemu rozwiązaniu dyżurny może jednym przyciskiem ogłosić alarm w danym regionie, bez potrzeby dzwonienia i szukania strażaków z OSP, co przyśpiesza akcje ratunkowe.
W sobotę sprzęt otrzymały OSP z gminy Muszyna, Chełmiec, Piwniczna, Gródek nad Dunajcem i Stary Sącz. Kolejne jednostki z Grybowa, Limanowej, Korzennej i Sękowej dostaną go w późniejszym terminie.
Uroczystość wręczenia sprzętu poprzedziły zawody sprawnościowe najmłodszych strażaków. Znakomicie spisały się drużyny z Muszyny-Folwarku, które zajęły pierwsze i czwarte miejsce.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?