Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W ciele Krystiana ze Starego Sącza cały czas pojawiają się nowe guzy. Tylko lek za ponad 2 miliony może go uratować. Ma dla kogo żyć

Joanna Mrozek
Joanna Mrozek
Krystian Ślęzak ze Starego Sącza walczy z ukrytą w jego ciele chorobą, która atakuje znienacka. Chce być tatą dla swoich maleńkich córek. Pomóżmy
Krystian Ślęzak ze Starego Sącza walczy z ukrytą w jego ciele chorobą, która atakuje znienacka. Chce być tatą dla swoich maleńkich córek. Pomóżmy archiwum prywatne
Krystian ma 30 lat, żonę i dwoje maleńkich dzieci, tylko lek za ponad 2 miliony może go uratować. Starosądeczanin bardzo chce żyć i być oparciem dla rodziny. Mężczyzna cierpi na zespół rodzinnej predyspozycji do nowotworów, w jego ciele ciągle pojawiają się nowe guzy. To choroba dziedziczna, wadliwy gen ma także młodsza córka i siostra. Przez tą chorobę zmarł jego ojciec. Potrzebna jest armia dobrych ludzi, bo lek jest drogi.

Młody tata ze Starego Sącza pragnie żyć

Krystian Ślęzak ze Starego Sącza ma wspaniałą żonę i dwie małe córeczki - Zosię (2 lata) i Milenkę (5 lat). Na pierwszy rzut oka wyglądam na zdrowego, wysportowanego mężczyznę. Jednak to tylko pozory, to co powoduje śmiertelne zagrożenie jest ukryte w ciele Krystiana.

- Codziennie budzę się ze strachem, bo nie wiem, jak będę czuł się jutro - czy choroba nabierze tempa, czy pojawi się kolejny guz, stracę wzrok, słuch, a może przestanę chodzić? - mówi starosądeczanin.

Krystian cierpi na VHL to zespół rodzinnej predyspozycji do nowotworów. W jego ciele ciągle pojawiają się guzy, które stanowią ogromne zagrożenie. Młody mężczyzna przyznaje, że mam dla kogo żyć i nie poddaje się mimo, że cena za nierefundowane leczenie jest bardzo wysoka.

Krystian Ślęzak ze Starego Sącza walczy z ukrytą w jego ciele chorobą, która atakuje znienacka. Chce być tatą dla swoich maleńkich córek. Pomóżmyarchiwum prywatne

- 2,5 miliona złotych to moja szansa na to, by nie dać się chorobie, by być tatą dla moich dziewczynek, by czekało mnie zdrowe i długie życie - mężczyzna prosi o pomoc ludzi dobrego serca, którzy pomogą mu w tej ciężkiej walce.

Potrzeba ponad 2,5 mln złotych

Obecnie na liczniku zbiórki jest ponad 200 tys. zł. Pieniądze można wpłacić TUTAJ

Krystian Ślęzak ze Starego Sącza walczy z ukrytą w jego ciele chorobą, która atakuje znienacka. Chce być tatą dla swoich maleńkich córek. Pomóżmyarchiwum prywatne

VHL to choroba na całe życie, ale pojawiła się szansa, która obecnie dostępny jest tylko w Stanach, to lek nierefundowany w Polsce. Zmniejsza guzy, zapobiega ich pojawianiu, u niektórych pacjentów znikają nawet całkowicie. Miesięczna kuracja to koszt ok. 150 tys. złotych, żeby przyniosła efekt trzeba przyjmować lek minimum 18 miesięcy.

VHL wykryto u Krystiana kilka lat temu. Chory gen może być uśpiony w organizmie przez wiele lat i zaatakować znienacka. Tak było w jego przypadku. Pierwsze objawy przyszły dopiero w 2015 roku, niedługo po ślubie. Zaczęły się trwające tygodniami zaburzenia równowagi, wymioty, bardzo silne zawroty, szumy w uchu, które doprowadziły do niemal całkowitej głuchoty lewego ucha.

Krystian Ślęzak ze Starego Sącza walczy z ukrytą w jego ciele chorobą, która atakuje znienacka. Chce być tatą dla swoich maleńkich córek. Pomóżmyarchiwum prywatne

Krystian ma liczne torbiele i dwa guzy w nerkach, które są konsultowane pod kątem operacji. W rdzeniu kręgowym także znajduje się kilka guzów, w tym jeden sporych rozmiarów na wysokości szyi. Ten jest obecnie największym zagrożeniem dla Krystiana, choć operacja jest możliwa to jednak obarczona ryzykiem paraliżu. Dlatego mężczyzna prosi o pomoc, bo chce skorzystać szansy, która jednak przerasta jego finansowe możliwości.

Rekord zakażeń COVID-19 w roku 2023

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na starysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto